Kilka słów o wezwaniach do zapłaty, tzw. „mandatach”

Do Rzecznika wpływają wnioski podróżnych, którzy domagają się umorzenia należności wynikającej z wezwania do zapłaty wystawionego w związku z brakiem odpowiedniego biletu na przejazd, dokumentu potwierdzającego uprawnienie do ulgi lub niedopełnieniem określonych obowiązków związanych z zakupem biletu. Część pasażerów nie przyjmuje takich dokumentów licząc, że w ten sposób uniknie zapłacenia kary. Wezwania takie często nazywane są potocznie „mandatami”, w rzeczywistości nie mają jednak charakteru karnego. Wyjaśnijmy zatem, czym jest wezwanie do zapłaty i czym różni od mandatu karnego różni, a także jakie są skutki nieprzyjęcia dokumentu.

Jeżeli podczas kontroli okaże się, że podróżny nie ma ważnego biletu na przejazd lub dokumentu uprawniającego do ulgi kontroler pobiera należność taryfową oraz opłatę dodatkową. Jeżeli opłata ta nie zostanie uiszczona w pociągu może również wystawić wezwanie do zapłaty [1]. Pamiętajmy, że takie wezwanie może być wystawione także wtedy, gdy okażemy niewłaściwy bilet, tj. z błędnym wymiarem ulgi, ważny na innej trasie lub w innej strefie itd. lub wtedy, gdy nie posiadając biletu nie dopełnimy regulaminowych wymogów jego zakupu (np. nie zgłosimy się do obsługi niezwłocznie po wejściu do pociągu).

Po wystawieniu wezwania kontroler przekaże nam je do podpisu. Nie warto wówczas odmawiać. Nie przyjmując dokumentu pozbawiamy się cennych informacji, które zawarte są w pouczeniach, natomiast należność wynikająca z wezwania w dalszym ciągu będzie egzekwowana. Złożenie podpisu nie oznacza bowiem potwierdzenia, że jechaliśmy bez biletu i „przyznajemy się do winy”.

W każdym przypadku, jeśli podróżny uzna, że wystawienie wezwania do zapłaty było niesłuszne, ma możliwość odwołania się w terminie trzech miesięcy od dnia jego otrzymania [2]. Nieco inna procedura – i krótszy, bo zaledwie 7-dniowy termin – dotyczy przypadków, gdy jesteśmy uprawnieni do ulgi, ale zapomnieliśmy dokumentu, lub gdy zakupiliśmy bilet, ale nie okazaliśmy go podczas kontroli.

W celu wystawienia wezwania do zapłaty kontroler musi nas wylegitymować. Uprawnienie to wynika z ustawy prawo przewozowe. Jeśli pasażer odmówi okazania dokumentu tożsamości kontroler może wezwać Policję lub przedstawiciela innych organów porządkowych [3]. W przypadku wezwania Policji, funkcjonariusze nie będą mogli jednak podważyć decyzji osoby kontrolującej bilety, a jedynie wylegitymują podróżnego. Odmowa okazania dokumentu może być również podstawą do nałożenia grzywny [4]. Jeżeli nasz adres różni się od tego, który został wskazany na okazanym dokumencie, powinniśmy o tym poinformować kontrolera. Tę informację oraz wszelkie nasze zastrzeżenia możemy wpisać w polu „uwagi pasażera”.

Nieprzyjęcie wezwania do zapłaty nie wstrzyma windykacji należności. W takiej sytuacji zostanie ono przekazane do odpowiedniej jednostki organizacyjnej przewoźnika w celu egzekucji opłaty. Spółki czasami podejmują także decyzję o przesłaniu dokumentu pocztą do pasażera, nie jest to jednak powszechną praktyką.

Wskazana na wezwaniu do zapłaty opłata dodatkowa jest ustalana na podstawie przepisów stosownego rozporządzenia [5] Ma ona charakter cywilnoprawny, a nie prawnokarny. Mandat karny może być natomiast wystawiony np. przez funkcjonariusza Policji lub innych służb.

Przewoźnik kolejowy będzie mógł domagać się opłaty dodatkowej przed sądem cywilnym, a nie karnym. Najczęściej takie sprawy rozpatrywane są w postępowaniu upominawczym, które kończy się wydaniem zakazu zapłaty. Dokument ten jest następnie wysyłany pocztą na adres wskazany na wezwaniu do zapłaty lub ustalony w inny sposób. W terminie dwóch tygodni mamy możliwość wniesienia sprzeciwu bądź zapłaty należności. Jeżeli wniesiemy sprzeciw nakaz straci moc, a sprawa będzie mogła być przedmiotem rozprawy. Jeśli tego nie zrobimy nakaz zapłaty będzie miał skutek prawomocnego wyroku. W takiej sytuacji przewoźnik może oddać sprawę do komornika i dalej egzekwować dług [6].

Niemniej jednak w pewnych przypadkach jazda bez biletu może być związana również z odpowiedzialnością karną. Zgodnie bowiem z art. 121 Kodeksu wykroczeń osoba, która pomimo nieuiszczenia dwukrotnie nałożonej na nią kary pieniężnej określonej w taryfie, po raz trzeci w ciągu roku bez zamiaru uiszczenia należności wyłudza przejazd koleją lub innym środkiem lokomocji, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny [7]. Jak wspomnieliśmy wcześniej Karze grzywny podlega również osoba, która podczas kontroli biletów, mimo braku odpowiedniego dokumentu przewozu, odmawia zapłacenia należności i okazania dokumentu, umożliwiającego stwierdzenie jej tożsamości. W obu przypadkach postępowanie będzie się toczyć w trybie Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.

Podstawy prawne:

  1. Art. 33a ust. 3 oraz ust. 4 ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. Prawo przewozowe (Dz.U. z 2020 r. poz. 8);
  2. §9 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Transportu i Budownictwa w sprawie ustalania stanu przesyłek oraz postępowania reklamacyjnego (Dz.U. 2006 nr 38 poz. 266 ze zm.);
  3. Art. 33a ust. 7 Prawa przewozowego;
  4. Art. 87a Prawa przewozowego;
  5. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 20 stycznia 2005 r. w sprawie sposobu ustalania wysokości opłat dodatkowych z tytułu przewozu osób, zabranych ze sobą do przewozu rzeczy i zwierząt oraz wysokości opłaty manipulacyjnej (Dz.U. 2005 nr 14 poz. 117);
  6. Art. 4801– 4804 oraz art. 4971 – 505 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. z 2021 r. poz. 1805, ze zm.);
  7. Art. 121§1 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz.U. z 2022 r. poz. 2151, ze zm.).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *